TC Electronic BG250 – test – suplement

tc-smallJa to wszystko muszę rozkręcić – niestety, nie wszystko i nie zawsze się da. Podczas testu TC BG250 próbowałem odkręcić metalową siatkę i dobrać się do głośników, ale się nie udało, bo siatka jest solidnie przyklejona dwustronną taśmą – dzięki temu nic nie brzęczy. Nie mogłem użyć siły, bo piec nie był mój, ale… teraz jest mój, i nawet jak się coś wygnie, to przeżyję. Całość testu – na zaprzyjaźnionym portalu, a suplement – poniżej.

Odkręcenie śrub to pikuś – ale siatka jest oprócz tego solidnie przyklejona (czarną dwustronną taśmą, czy też raczej substancją), żeby nie brzęczała – a podważyć nie bardzo jest jak. Ale się udało – straty w wyglądzie niewielkie, małe wybrzuszenie, drobiazg. Po zdjęciu siatki uzyskujemy dostęp do głośników. Głośnik wysokotonowy przykręcony jest normalnie, wkrętami do sklejki, ale niskotonowy porządnie, od tyłu są gwintowane „zaczepki”. Resor głośnika jest płócienny.

Combo basowe TC Electronic BG250 od środkaWewnątrz obudowa jest lekko wytłumiona czymś, co przypomina watolinę – bez przesady, jak na bass-reflex przystało. Wszystko solidne, z użyciem złączek, no, może poza piezakiem, który zaufania wagą nie budzi, podłączony przez kondensator 1μF za wiele też nie gra – zresztą głównym powodem demontażu pieca było pozbycie się tego piezaka, bo nic nie daje tylko szumi 😉

Combo basowe TC Electronic BG250 od środkaCombo basowe TC Electronic BG250 od środkaCombo basowe TC Electronic BG250 od środkaGłośnik niskotonowy to też nic specjalnego, choć jest faktycznie bardzo lekki, dwucalowa wentylowana cewka, niewielki (niestety nie neodymowy) magnes, żadnych oznaczeń, kompletny „noname” – chyba, że za oznaczenia uznamy tę małą nalepeczkę:

Combo basowe TC Electronic BG250 od środkaCombo basowe TC Electronic BG250 od środkaOperacja rozkręcenia i przede wszystkim ponownego skręcenia wzmacniacza przebiegła bez żadnych kłopotów, piezoelektryczny gwizdek po odłączeniu posłuży dłużej i się na pewno nie przepali, przy moich ustawieniach combo nie straciło nic z brzmienia, za to nie „strzela” tak mocno, jak się niechcący walnie w bas – po co w ogóle wysokotonowe głośniki w sprzęcie basowym, to nie wiem 😉

4 komentarze do “TC Electronic BG250 – test – suplement

  1. nagrywamy Autor wpisu

    Jak pisałem, na stronie TC już nie ma opisu tego modelu, więc nie wiem, czy stamtąd wziąłem informację o neodymowym głośniku, ale nie jestem odosobniony – np. w tej recenzji:
    http://performermag.com/review-tc-electronic-bg250-bass-combo-with-toneprint/
    czytamy: „The 15″ Neodymium magnet speaker is a major factor in its lack of weight…” – skądś to musiało zostać wzięte, i mam wrażenie, że to ze strony TC, bo skąd, jak rozkręcić się nie da tak łatwo…
    W każdym razie dobrze, że rozkręciłem 😉

    Odpowiedz
    1. nagrywamy Autor wpisu

      Faktycznie, nawet nie przyglądałem się za bardzo, ale chyba rzeczywiście… A w danych comba jest jak byk, że neodym…

      Odpowiedz
      1. nagrywamy Autor wpisu

        Hmmmm… nie wiem, skąd wymyśliłem, że to jest głośnik z magnesem neodymowym… Zmieniłem wpis, bez pomyślunku pisałem, skupiając się na znienawidzonym gwizdku 😉
        Danych technicznych na stronie producenta już nie ma, bo jest nowa seria, tak czy inaczej w nowej serii piętnastocalowy głośnik nie jest neodymowy – w każdym razie nic na ten temat nie piszą. Szkoda…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.