Na latencję nie ma rady – chyba, że zainwestujemy w sprzętowy system Pro-Tools, wtedy jest fajnie, tyle, że drogo. Ale nie tylko latencja jest problemem – większość interfejsów, nawet tych z wejściem instrumentalnym słabo przystosowanych jest do nagrywania gitary…
Archiwa miesięczne: Luty 2015
Wojciech Hoffmann – „Behind The Windows”… XP ;)
Pro-Tools – eksportowanie śladów przy pomocy QuickPunch
Nagrywanie gitary elektrycznej – latencja
Nagrywanie gitary elektrycznej nie jest łatwym procesem. Oczywiście, DAW-AMP jest doskonałym rozwiązaniem, ale jak pokazały moje prawie dwuletnie doświadczenia z szerokim (i stale rosnącym!) gronem użytkowników – niestety nie dla wszystkich. Okazuje się, że gitarzysta jest w stanie więcej zapłacić za kabel do gitary niż za interfejs audio (no, prawie), a najtańszy interfejs audio oprócz takiej sobie stabilności nie oferuje nic więcej.
Zachciało mi się retro ;)
Długo nie pisałem, bo nowy rok, nowe zadania, mały remont, i byłem zajęty nowymi projektami – jeden jeszcze na razie niech pozostanie tajemnicą, a drugi to… Monitory bliskiego pola są coraz lepsze. Coraz szersze pasmo, coraz większa moc. Nawet malutkie, czterocalowe maleństwa schodzą „niżej, niż ustawa przewiduje”. Ostatnio testowałem małe monitory Dynaudio – realnie do 42Hz! A po co aż tyle, mi zachciało się czegoś na kształt nieśmiertelnych auratonów – ale przecież nie będę kupował, mam piłę tarczową 😉