Apogee Quartet i Duet są dostępne w „czarnej” wersji jako dedykowane interfejsy do Pro-Toolsa. Oprócz sterowników do peceta możemy oczekiwać większej integracji z oprogramowaniem. Czekałem trochę, że niby może jakoś się da zdobyć do testów nową wersję, ale na razie nie. Dopóki nie mamy nowych wersji, sprawdzimy starą, srebrną.

Najpierw sytuacja standardowa, czyli częstotliwość próbkowania 44,1kHz i bufor 128 próbek.

Wynik taki sobie, prawie 11ms. Pro-Tools ma jednak opcję w sterownikach „Minimize I/O Latency”. W przypadku interfejsu MOTU 828 nic to nie dawało, ale MOTU był stary, a Apogee jest nowiutki. Spróbowaliśmy, i rzeczywiście – jest lepiej:

Tak dużo lepiej to może nie, ale lepiej – wartość opóźnienia około 10ms porównywalna jest z 9,3ms, uzyskaną przy tych samych parametrach sesji i buforze w Cubase 7.0. Jak widać, Pro-Tools jest jednak w tym przypadku nieco gorszy.
Po zmniejszeniu bufora do wartości 32 próbek otrzymaliśmy następujący wynik:

Uzyskane wartość opóźnienia wynosi 5,8ms i jest bliska, choć nadal większa niż 5ms w Cubase. Co ciekawe, opcja Minimize I/O Latency przy takim małym buforze nic nie zmieniała.

Niestety, z niewiadomych przyczyn nie mam zrzutów ekranowych opóźnień przy wyższych częstotliwościach próbkowania – trudno. OIDP były one, jak powyższe, nieco większe od tych uzyskanych w Cubase.
Widzimy, że nowoczesny, wysokiej klasy interfejs w kwestii latencji niestety zbiera baty od starego MOTU 828 – tak w Cubase, jak i w Pro-Toolsie. Jest to o tyle ciekawe, że w czasach, gdy powstawał MOTU 828, oprogramowanie Pro-Tools, które mogło z nim współpracować, nie istniało! Oczywiście, nowoczesny interfejs ma wiele zalet, jak choćby możliwość pracy z wyższymi częstotliwościami próbkowania, większa stabilność i lepsze (chyba) brzmienie, ale jak widać – coś za coś. Trochę jest to denerwujące, że najnowsze urządzenia nie mogą się równać z prawie piętnastoletnim interfejsem… Ale w kolejce czekają interfejsy Thunderbolt 😉