Latencja w tanich interfejsach

Latencja jest okrutnym wrogiem 😉 W dodatku podstępnym, bo zależy od wielu czynników, nie tylko od wielkości bufora próbek. Wziąłem „na warsztat” dwa tanie interfejsy – M-Audio i Focusrite – i co wyszło?

Jeżeli nagrywamy gitarę z wykorzystaniem wtyczkowego symulatora wzmacniacza, nie możemy korzystać z funkcji direct monitoring, bo usłyszymy „pykanie” a nie to co gramy. Bez odsłuchu bezpośredniego słyszymy się jednak wprawdzie z dobrym brzmieniem, ale też z opóźnieniem. To, że program po nagraniu kompensuje to opóźnienie przesuwając nagrany ślad w lewo o wartość latencji tylko pogarsza sprawę. Jakie są to opóźnienia? Dziwna sprawa – bufor buforem, a interfejsy przy takim samym buforze wykazują różne opóźnienia. Czyżby jakieś dodatkowe bufory w celu zwiększenia stabilności? Nie wiem, ale sprawdzajmy przed zakupem. Sprawdzajmy również gniazda USB – niekoniecznie jakieś będzie lepsze, ale jakieś może być gorsze. W moim stacjonarnym komputerze jak widać  interfejs M-Audio wykazywał latencję 10/8,5 albo 8,5/8,5 albo jeszcze inaczej. Focusrite bez zmian…

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.