Wracamy po dłuższej przerwie, spowodowanej nawałem roboty. Tym razem, zachęcony uwagami z forum audio, postanowiłem zobaczyć, jaki wpływ na brzmienie ma kabel głośnikowy. Tak trochę w bok od moich głównych zainteresowań, ale dlaczego nie? Na początek dwie skrajności – kabel głośnikowy 2×2,5mm² porównamy z sześciometrowym gitarowym kablem instrumentalnym.
Oczywiście, nikt normalny na kablu instrumentalnym jako głośnikowym grać nie będzie, chociaż… w sumie to widziałem takie rozwiązania wielokrotnie i nic się nie spaliło 😉 Ja się nie bałem, test trwał krótko. Oprócz testu kabli testujemy przy okazji nową chmurę pCloud 😉
Marshall JCM800 i Celestion Seventy/80 8Ω w obudowie zamkniętej. DAW-AMP i znana próbka http://www.cambridge-mt.com/ms-mtk.htm – Hollow Ground’s „Left Blind”. Mikrofon Heil PR20, przedwzmacniacz TL Audio 5001 mk1.
Można słuchać z jutuba, ale oczywiście lepiej wav – pliki do ściągnięcia z pclouda, jest też player ale raczej na pewno kompresuje, a pliki są wav 44/24 prosto z wielośladu bez żadnej obróbki.
https://my.pcloud.com/publink/show?code=kZcEUrZgVpfdiero10pnUWCKcYFa4XhP0TV
Ciekawe, prawda? Coś powinno być słychać, a tu… Ciąg dalszy nastąpi.