Reamping część 9 – wejścia instrumentalne w interfejsach

No dobrze – na razie pomiary i badania prawie zakończyłem. Na razie i prawie, bo „czarna gitara” być w zestawieniu musi, i może jeszcze wiele zmienić. No i pozostał nam sprzęt „amatorski” – czyli interfejsy do użytku domowego. Dzisiaj dwa, przy czym jeden – z litości – pozostanie anonimowy.

Na pierwszy ogień idzie stary i wierny TC Electronic Konnekt 6. Dlaczego wierny? Bo pracuje po 10 godzin dziennie, nagrywając pliki nierzadko dłuższe niż dwie godziny, bez problemów i „wysypek”. To jak na interfejs firewire podłączony do firewire na płycie głównej jest, jak wiemy, niezły wyczyn. Tak więc Konnekt 6 jest bardzo stabilny, a przedwzmacniacz mikrofonowy brzmi całkiem fajnie i ma wystarczający zakres regulacji wzmocnienia. Wykorzystuję czasem wejście liniowe, ale dla wejść instrumentalnych jest to debiut.

Konnekt 6

Wejścia instrumentalne mają następujące parametry: impedancja wejściowa 1MΩ i maksymalny poziom wejściowy +18dBu. Z takimi parametrami bez problemu da się nagrać gitarę bez przesterowania – poniżej przykład stratocastera, wzmocnienie na minimum:

Strato i interfejs Konnekt 6

Brzmienie niezbyt ciekawe, bo trochę, przyznam się, waliłem w gitarę 😉

Niestety, niektóre modele interfejsów, mające wejście instrumentalne na zasadzie „bo konkurencja też ma” w ogóle uniemożliwiają nagranie gitary bez przesterowania – no, jeżeli jest to wzmacniacz albo nawet „tylko” bufor dołożony do wejścia liniowego -10, to wiemy już, dlaczego tak jest. Akurat przypadkowo mam do testów wprawdzie tani interfejs USB, ale znanej i renomowanej firmy – nieważne, jakiej. Interfejs ma dwa wejścia Combo (i całkiem niezłe przedwzmacniacze mikrofonowe), przy czym wejście jack jest przełączane Line-Inst. Wzmocnienie kanału jest regulowane płynnie. I jak to w praktyce wygląda? Ano tak, że przy wzmocnieniu ustawionym na minimum nie da się nagrać gitary bez przesterowania, i to dość konkretnego. Uprzedzając pytania, tłumika nie ma, skokowej regulacji wzmocnienia ani funkcji „boost” tez nie. Nawet nie starałem się walić w gitarę, jak w poprzednich próbkach, i to jest „tylko” strato:

interfejsUSB-01

W kolejnym rysunku zmniejszyłem wzmocnienie o 3dB, żeby było lepiej widać obcięte szczyty (jakie szczyty, w połowie jest ucięte!):

interfejsUSB-03

Ktoś może będzie chciał mi zarzucić, że „walę kwintami” – proszę bardzo, pojedyncza struna D:

interfejsUSB-04

I poziom obniżony dla lepszej widoczności:

interfejsUSB-05

Brzmienie jakie jest, to się domyślamy, z obowiązku zamieszczam:

No, ale jak to ma działać zgodnie z naszymi oczekiwaniami, gdy w danych technicznych wejścia instrumentalnego stoi jak byk: Gain Range: +10dB to +55dB, Max Input Level: -3dBu? Pasywny instrument daje z palcem w d… przynajmniej 6dB więcej!
Jak widać i słychać, wejście instrumentalne w tym interfejsie jest całkowicie bezużyteczne. A to przecież nie jest wyjątek, wręcz przeciwnie…

Jak widzimy, nie wszystkie interfejsy wyposażone w wejścia instrumentalne dają możliwość sensownego ich wykorzystania. W przypadku drugiego testowanego interfejsu jedynym rozwiązaniem jest zastosowanie jakiegoś tłumika sygnału lub zmniejszenie poziomu gałą głośności w gitarze! Powiedzcie to gitarzyście, bo ja się boję 😉

2 komentarze do “Reamping część 9 – wejścia instrumentalne w interfejsach

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.