Dzisiaj inny wzmacniacz, inna kolumna, inny powerbrake – a zmiana brzmienia podobna, to znaczy „w podobnym kierunku” – z jednej strony więcej środka, z drugiej większy „kontur”. Korzystając z nowopowstałego powerbrake o większej mocy wykorzystałem „prawdziwy” wzmacniacz JCM 900 z dużą kolumną 4×12 i nowym nabytkiem – mikrofonem Heil PR 20.
Wzmacniacz ma „pełne 100 watów” a może i więcej – w każdym razie powerbrake w małej obudowie po paru minutach parzył. Wobec tego skonstruowałem wersję „industrialną”, która ma moc i gabaryty, a przede wszystkim duży wiatrak.
Duża obudowa i swobodny przepływ powietrza wymuszany przez porządny wentylator gwarantuję w miarę chłodną a przy tym dość cichą pracę – to ważne, bo mimo odkręconego pieca jest raczej cicho. Powerbrake o roboczej nazwie PB100 ma dwa wyjścia – o mniejszej mocy wyjściowej (czyli większej redukcji), mniej więcej 0,5W z dostarczanych 100W oraz o większej, około 2W. Pierwsze wyjście ma mniejszą impedancję wyjściową, około 1/15 impedancji głośnika, dając w wyniku współczynnik tłumienia około 15, wyjście „dwuwatowe” ma dużą impedancję wyjściową, około sześciokrotnie większą niż impedancja głośnika, ze współczynnikiem tłumienia około 0,2. Nieco niższa, niż w poprzednim „modelu eksperymentalnym” impedancja wyjściowa pozwoliła na zmniejszenie efektu „konturu” na tym wyjściu.
Marshall JCM 900 jaki jest, każdy widzi:
Kolumna 1960 też normalna, ciekawostką może być jedynie mikrofon Heil PR 20:
Ślad gitary do testów jak poprzednio, 14_ElecGtr1c_DI.wav z sesji Hollow Ground: ‘Left Blind’ (Edited Excerpt) ze strony http://www.cambridge-mt.com/ms-mtk.htm
W sesji wygląda to trochę bardziej „cywilizowanie”, niż ostatnio, zwłaszcza ślad z wyjścia o wyższej impedancji nie jest już taki nierówny:
Poniżej wszystkie trzy ślady gitary, kolejno: bez tłumika, z wyjścia o niskiej impedancji i z wyjścia o wysokiej impedancji:
No i tak… W porównaniu z poprzednim modelem powerbrake oba ślady nagrane przez tłumik są „lepsze” – to znaczy wyraźnie słychać mniejsze podbicie dołu. Również góra na wyjściu wysokoimpedancyjnym nie jest taka „siarczysta”, jest jaśniej i bardziej konturowo, ale nie aż tak, jak poprzednio. Oczywiście, inny jest wzmacniacz i kolumna, ale też oba wyjścia nowego tłumika mają mniejsze impedancje wyjściowe – niewiele, ale jak słychać, ma to wpływ.
Elegancko czekam na efekt końcowy/ostateczny 🙂
No, to jest „poemat rozwijający się” i sam nie wiem, kiedy będzie koniec 😉