Głośnik to zasadniczo cewka. Impedancja cewki rośnie wraz z częstotliwością, praw fizyki pan nie zmienisz. I znów – głośnik zasilany ze źródła o małej impedancji wyjściowej (czyli wzmacniacza) brzmi, jak brzmi, i napięcie na jego zaciskach nie zmienia się w zależności od częstotliwości. Ale jeżeli impedancja wyjściowa źródła jest wyższa, niż impedancja nominalna głośnika, to mamy problem.
Gdy rośnie częstotliwość, to impedancja głośnika też rośnie. Wprawdzie nie tak gwałtownie, jak w rezonansie, ale jednak rośnie, osiągając np. już dla 5kHz wartość czterokrotnie wyższą, niż nominalna. Wtedy powerbrake tłumi sygnał czterokrotnie słabiej, niż w średnicy. I znów, wykres wykresem, w praktyce może nie aż tyle, ale jednak – i dobrze to słychać, brzmienie jest wyraźnie „piaszczyste” i zdecydowanie różne od „oryginału”. W dodatku brzmienie tłumika z dużą impedancją wyjściową dużo bardziej różni się od oryginału, niż brzmienie powerbrake z niską impedancją wyjściową (chociaż – co kto lubi…). Konkretnie, to teoretycznie dla częstotliwości 5kHz zamiast 2W na wyjściu „uzyskujemy” redukcję mocy mniej więcej do 4W! No to wiemy, skąd ta góra 😉
I z drugiej strony – jeżeli impedancja wyjściowa wzmacniacza mocy jest nieco wyższa, niż 0,8Ω, czyli wyższa, niż impedancja wyjściowa tłumika w wersji z niską impedancją wyjściową, być może jest to jednym z powodów mniejszej ilości góry z tym tłumikiem, niż bez tłumika. Chociaż jeżeli impedancja wyjściowa wzmacniacza nie przekracza pojedynczych omów, to wydaje mi się, że wpływ jej jest bardziej teoretyczny…
Brzmienie tak wykonanego (z dużą impedancją wyjściową) powerbrake w bardzo dużym stopniu zależy od charakteru obciążenia, czyli impedancji głośnika – może różnie brzmieć z różnymi głośnikami i ich kombinacjami, bo w pewien sposób uwypukla charakterystykę częstotliwościową impedancji głośnika, „transformując” ją na pasmo przenoszenia. W przypadku jednego głośnika sytuacja jest „książkowa”, kolumny, składające się z takich samych, ale jednak trochę różnych głośników, mają „wygładzoną” charakterystykę impedancji. To trochę słychać w teście w poprzednich częściach, gdzie testujemy jednogłośnikową kolumnę Kranka i czterogłośnikowego Marshalla 1960.
Czy to dobrze, czy źle? No pewno, że źle, bo chcielibyśmy, żeby powerbrake nie zmieniał brzmienia, a przynajmniej w sposób niesłyszalny. Z tym jednak, przynajmniej w pewnym stopniu, niestety musimy się pogodzić…
Tak to mniej więcej musi wyglądać 😉
Widać jasno, ze PB-ki to sprawa skomplikowana jak budowa procesora:). Dlatego też Prof PB
to konstrukcja nie tania, mająca w sobie stosy;) pojemności i indukcyjności (nie mówiąc o rezystorach)