Trochę się zawiodłem brzmieniem tych głośniczków i odłożyłem je na piwniczną półkę. Środek niestety był nieakceptowalny, a rozwiązanie aktywne zbyt skomplikowane i po prostu mi się nie chciało. Cały czas chodziła mi po głowie pasywna „zwrotnica”, ale z braku czasu pojawiła się dopiero teraz, w wakacje.
Monitorki zostały w międzyczasie pomalowane, uszczelnione i wytłumione (znaczy wytłumione to już były wcześniej). Wyglądają nieźle, tak w środku, jak i na zewnątrz – no, na zewnątrz trochę gorzej 😉
Układ elektryczny został uzupełniony o „zwrotnicę”, czyli filtr RLC, składający się z cewki 0,47mH (powinna być większa, ale nie miałem), kondensatora 10μF i opornika 8,2Ω. Takie filtry stosowane są w zestawach szerokopasmowych do ograniczenia efektu baffle step, więc nie jest to nic dziwnego. Trochę bardziej przyłożyłem się do pomiarów i pasmo przed i po wygląda następująco:
Wprawdzie wredny środek jak widać się elegancko „wypłaszczył”, to nadal w paśmie prezencyjnym zafalowania są, przynajmniej na oko, spore. Na ucho jest niby nieźle, oczywiście do oceny brzmienia na razie się średnio nadają ale do niezobowiązującego słuchania spokojnie. Zafalowania w średnicy powodują lekkie „seplenienie”. Ocena proporcji i ogólnego wypełnienia pasma jest nadzwyczaj trafna, aż się sam zdziwiłem. Mamy do czynienia z prawdziwym środkiem, różnego rodzaju monitorki komputerowe nie mają startu. Basu ani mocy nie ma, więc nagrania basu z linii to raczej nie 😉 ale dotychczas robiły za podstawki pod JBL Control One, a teraz jest odwrotnie – to o czymś świadczy! W połączeniu z prostym wzmacniaczem na TDA2030 (na alledrogo 6PLN za sztukę) to może być bardzo ciekawa alternatywa dla chętnie kupowanych monitorów komputerowych w granicach 200PLN.
Niestety, w paśmie wokalowym „seplenienie” jest wyraźne i wkurza. Walka z wyrównaniem pasma prezencyjnego za pomocą elementów RLC z góry skazana jest chyba na porażkę, głośnik Monacor kosztuje 30 peelenów i tyle jest warty – ale z lepszym głośnikiem może to być ciekawa droga. Wprawdzie nie ma co liczyć na równomierne przenoszenie tego pasma, ale może nierównomierności przesuną się wyżej i nie będą aż tak słyszalne – przynajmniej mam taką nadzieję. Na razie warto zauważyć, że porównuję nie z byle czym, więc głośniczek za trzy dychy nie ma łatwo 😉 Prace trwają!